Nazwy obydwu kojarzą się z pełnymi rozrywek wakacyjnymi destynacjami w Hiszpanii. Zbudowano je także na tej samej płycie podłogowej. Co jeszcze łączy dwa najmniejsze auta w ofercie Seata i czy sprawdzą się w warunkach innych niż miejskie?
Rozrywkowa Ibiza czy spokojniejsza, ale za to ciepła przez cały rok Arona na Teneryfie? Dokąd wybrać się na wakacje? Z tym zawsze jest trudny wybór. Podobnie może być przy poszukiwaniu zwinnego auta miejskiego. Zarówno Seat Ibiza, jak i Seat Arona świetnie nadają się do poruszania po miejskiej dżungli. Oba auta należą do najmniejszych, a więc najbardziej zwinnych w ruchu miejskim. Takimi samochodami zdecydowanie najłatwiej zaparkować na ciasnych miejscach parkingowych. Którym z nich uda nam się to zrobić najprędzej?
Choć Seat Arona został zbudowany na płycie podłogowej Ibizy, to jednak mały SUV jest o 8 centymetrów dłuższy. Niby to nie dużo, ale jednak może przeszkodzić w zaparkowaniu tam, gdzie Ibiza sprytnie znajdzie sobie miejsce na postój. Punkt dla Seata Ibiza.
Choć po mieście poruszamy się często samotnie, to jednak czasem chcemy zorganizować wypad do kina lub na kolację ze znajomymi. Choć oba auta należą do najmniejszych w ofercie Seata, zaskakują ilością przestrzeni we wnętrzach. Na krótszych dystansach każde z tych aut spisze się jako wygodny środek transportu dla czterech osób. Jeśli jechać będziemy gdzieś dalej, radzimy jednak wybrać Aronę.
Jeśli jednak dodamy do tego o 11 centymetrów wyższe nadwozie okaże się, że jednak Arona może być wygodniejszym samochodem. O ile w przypadku pasażerów zajmujących przednie fotele różnica będzie niewielka, o tyle podróżujący na tylnej kanapie bez wątpienia uznają, że Arona jest w tej kategorii zwycięzcą. Jadący na tylnych miejscach mają zdecydowanie więcej miejsca na kolana i nie zabraknie go, nawet jeśli dwumetrowy kierowca odsunie swój fotel maksymalnie do tyłu. Tym razem punkt dla Seata Arona.
Dłuższe podróże wymagają na ogół większego bagażu, choć wielkość bagażnika ma także znaczenie przy dużych zakupach w markecie. Obserwując konkurencję, bezspornie możemy stwierdzić, że zarówno Ibiza w kategorii aut miejskich, jak i Arona w kategorii małych SUV-ów mogą stanowić przykład. Ich przestrzeń bagażowa jest ponadprzeciętna. Nie oznacza to jednak, że obydwa auta ze stajni Seata mają taką samą pojemność bagażników. Arona dysponuje 400 litrami przestrzeni na nasze zakupy czy walizki. Niestety, właściciele Seata Ibiza będą musieli zadowolić się o 25 litrów mniejszym bagażnikiem. Różnica nie jest duża, zwłaszcza że w obydwu przypadkach kształt bagażników jest wyjątkowo regularny, co ułatwia wykorzystanie przestrzeni. Punkt jednak przyznajemy Seatowi Arona.
Ważnym elementem samochodu jest jego silnik. Zarówno Arona, jak i Ibiza w wersji podstawowej dostarczane są z litrowymi trzycylindrowymi silnikami benzynowymi. Remis? Niestety, nie do końca. W Ibizie silnik ten dysponuje mocą 80 koni mechanicznych a w Arona 95 końmi. Nie spodziewajmy się jednak, że Arona będzie znacznie bardziej dynamiczna. Auto jest jednak sporo wyższe i nieco cięższe. Tak czy inaczej, jeśli mamy bardziej sportowe aspiracje wybierzmy Aronę. W topowej wersji silnikowej oferowana jest ona z półtoralitrowym silnikiem benzynowym o mocy 150 koni mechanicznych. Natomiast najmocniejsza Ibiza to wciąż nam znany 3-cylindrowy litrowy silnik, ale już o mocy 115 KM. Pytanie, czy do jazdy głównie po mieście potrzebujemy aż tak wielu koni, czy bardziej liczy się ekonomiczna jazda? Pod tym względem obydwa auta oferują podobny poziom spalania, a więc remis.
Na koniec zejdźmy jednak na ziemię. Jak już wspomnieliśmy, miejskie auto musi być ekonomiczne. Z całą pewnością oprócz spalana, przy zakupie na raty, weźmiemy pod uwagę wysokość miesięcznego obciążenia z tytułu spłaty. Biorąc pod uwagę tożsamy w obu przypadkach okres kredytowania, rata za Ibizę w wersji podstawowej będzie niższa niż w przypadku większej Arony.