Uczestnictwo w ruchu drogowym wiąże się z odpowiedzialnością, jaką kierowca ponosi nie tylko za siebie i swoich pasażerów, ale też za innych uczestników tego ruchu, w tym pieszych. Zachowanie bezpieczeństwa i ograniczenie ryzyka kolizji wymaga stosowania się do przepisów ruchu drogowego. Wśród wielu z nich do wyjątkowo istotnych zalicza się tzw. zasada prawej ręki. Dowiedz się o niej więcej.
Z pewnością każdy zmotoryzowany przynajmniej raz w życiu był świadkiem sytuacji, gdy pojazd z piskiem opon zatrzymywał się na kilka centymetrów od innego auta. Często też takiej sytuacji towarzyszy słowna wymiana epitetów, podczas której obaj kierowcy próbują udowodnić swoje racje. Nietrudno sobie wyobrazić, jak wyglądałyby ulice miast czy lokalne drogi, gdyby nie było przepisów. Nawet obecnie, gdy ruchem rządzi ustawa, a nad jej przestrzeganiem czuwa drogówka, wciąż można spotkać się z wymuszaniem pierwszeństwa czy jazdą na czerwonym świetle.
Prawo o ruchu drogowym to obowiązkowy kodeks każdego kierowcy, który wskazuje, jak postępować w konkretnych sytuacjach drogowych i kto ma w nich pierwszeństwo. Dzięki przestrzeganiu zasad nie tylko nie dochodzi do wypadków, ale też kierowcy czują się pewniej. Przepisy pozwalają również na wyciąganie konsekwencji, gdy ktoś doprowadzi do stłuczki. Można wówczas szybko wskazać winnego i ubezpieczyciela, który pokryje koszt naprawy szkód.
Poruszanie się po ulicach miasta często jest ułatwione dzięki sygnalizacji świetlnej. Niestety nie jest ona dostępna na każdym skrzyżowaniu, dlatego tam, gdzie jej nie ma, obowiązuje zasada prawej ręki. Polega ona na tym, że pojazd znajdujący się po prawej stronie zawsze pa prawo pierwszeństwa. To podstawowe prawo, które powinien znać na pamięć każdy kierowca, motocyklista, rowerzysta czy rolnik, który prowadzi traktor. Pozwala ono rozstrzygnąć większość problematycznych sytuacji drogowych, włącznie ze skrzyżowaniem równorzędnym.
Oczywiście od zasady prawej ręki obowiązują wyjątki. Bez względu na rodzaj skrzyżowania zawsze pierwszeństwo ma na nim pojazd szynowy czy uprzywilejowany. Natomiast, jeśli na skrzyżowaniu równorzędnym pojawią się cztery samochody jednocześnie, jeden z kierowców z własnej woli powinien zrezygnować z prawa pierwszeństwa i wyraźnie zasygnalizować swoją wolę. W takiej sytuacji opuszcza on skrzyżowanie jako ostatni.
Zasada prawej ręki większości osób kojarzy się ze skrzyżowaniem i koniecznością przepuszczenia kierowcy, który wyjeżdża z ulicy ulokowanej po prawej stronie. Nie jest to jedyna okoliczność, kiedy stosuje się to prawo. Hipotetyczne sytuacje drogowe, w których zastosujesz tę zasadę to m.in.:
* równoczesna zmiana pasa ruchu przez dwa samochody – jako pierwszy wykonuje ten manewr samochód, który znajduje się po prawej stronie,
* zawracanie na skrzyżowaniu – pierwszeństwo ma samochód, który przed wjazdem na skrzyżowanie znajdował się po prawej stronie, jeśli jest to pojazd zawracający to on pierwszy wykonuje manewr,
skręcanie na skrzyżowaniu równorzędnym – jeśli oba pojazdy skręcają w tym samym kierunku, to pierwszy wykonuje manewr ma pojazd skręcający w prawo,* wyjazd z osiedla, strefy niezamieszkanej, stacji benzynowej – włączający się do ruchu ma obowiązek przepuścić pojazdy nadjeżdżające z prawej strony.
Zasada prawej ręki jest ważnym wyznacznikiem sposobu poruczania się po drogach. Nie zajmuje jednak pierwszego miejsca, a dalszą pozycję za szeregiem znaków drogowych poziomych i pionowych czy sygnalizacji świetlnej. Omówiony wcześniej przykład włączania się do ruchu z drogi osiedlowej zazwyczaj oznacza, że jest to wjazd z drogi podporządkowanej na główną. W takiej sytuacji kierowca musi przepuścić wszystkie pojazdy, a nie tylko te nadjeżdżające z prawej.
Znaki takie jak „droga z pierwszeństwem przejazdu” „stop”, czy „nakaz jazdy w określonym kierunku” również mogą ograniczać działanie tej zasady. Nie są to jednak sytuacje jednoznaczne. Np. skręcając w lewo z drogi uprzywilejowanej, kierowca musi ustąpić pierwszeństwa pojazdom nadjeżdżającym z naprzeciwka, czyli de facto znajdującym się po jego prawej stronie.